w metaforach - omega 2
Gdy ręce mam zmarznięte do krwi, nogi zdrętwiałe do białości a gardło sparzone na popiół, oni malują filmy życia samym brzmieniem, dodają sensu słowami i zabierają go jedną nutą. Dreszcze przechodzą już nie przez ciało, ale przez świadomość. Wewnętrzne Yo pragnie złączyć się z niepowstrzymanymi emocjami, nie zawsze czystymi, bez wiedzy czym brudne emocje mogą być i bez zastanawiania się nad ich ewentualną egzystencją. Całą sobą próbuję się obronić przed zabraniem bólu, otrzymaniem obietnic i wyboru między złym i gorszym. Nie mogą. Nie chcę. Nie żałują. Nie żałuję również ja.
6 komentarzy:
tak Hayley ma niesamowity głos,w ich wykonaniu jest lepsza,ale miałam ochotę na jej głos.
Chciałabym,ale czeka mnie jeszcze sporo rzeczy do rozwiązania ale mam nadzieje,że w nowym roku ostatnie rzeczy się rozwiążą a ja będę mogła normalnie zacząć nowe ''życie''. Stałam się jakaś twardsza po ostatniej sytuacji w jakiej byłam,nie zważam na to co mówią ludzie,nie obchodzi mnie ich opinia ważne ,że ja znam prawdę.Trzymaj się i ja również na to licze,a tekst naprawdę super ;*
Ja mieszkam bardzo blisko gór. Do Wisły dojechaliśmy w niecałą godzinę.
W sumie to fajną miejscówkę ojciec wybrał na dom. Wokół est tyyyyyle miejsca na narty, że nawet nie trzeba jeździć na stok. Jednak ja wolę z kimś na dechę pojechać ;>
2 raz od ponad 6 lat pojechałam na stok i jeżdżę codziennie.
+ instruktor sie dziwił ze jeżdżę tak jak on. (On ma 29 lat, i większość swojego życia przejeździł na desce)
tak to dobre podejscie,ale czasem,chyba oklamuje siebie.
Mam nadzieję i w sumie wiem to ,że sobie poradzisz!wierzę w Ciebie słońce <3
szczęśliwego równiez ;**
mam nadzieję ,że tak będzie!:)
może masz racje z tą podświadomością:) myśle tak i pomaga uwierz!<3.
dziękuje!ja równiez życze Tobie tego co najlepsze!:)
Prześlij komentarz